Podczas akademii menedżerskiej Menedżer and More miałem zadanie opisać jednym słowem swój stan. Przyszło mi ono po kilku sekundach. Jednak wciąż usilnie doszukiwałem się czegoś innego, kolejnego ( to dlatego, że zawsze lubię mieć alternatywę).
Tym razem jednak alternatywa, być może dlatego, że po prostu jej nie było.
SZCZĘŚCIE
Tylka i aż jedno słowo, które idealnie obrazuje mój stan po Akademii. Dlaczego?
-Bo bardzo twórczo i ciekawie spędziłem każde ze spotkań.
-Bo każdy z uczestników wniósł niesamowitą wartość , okazując wsparcie dla pozostałych.
-Bo zrozumiałem wiele z mechanizmów działających w moim zespole (a mam wielką potrzebę rozumienia).
- Bo moje życie zaczęło się zmieniać ; Bo stałem się lepszy; I wiele , wiele innych „bo…”.
Z wielkim podziwem patrzyłem na Agnieszkę Czaplińską ,która swoją osobą , przez cały czas trwania Akademii pokazała , jak dobrze prowadzić zespół , zespół przecież zupełnie przypadkowo spotkanych i różnych ludzi , jakimi byli członkowie Akademii.